Znicz i kamyk

Jakoś udało się pojechać na tę wycieczkę. Uff... (nie rozwijam tematu, wiecie jak było...)


19 czerwca wraz z klasą IV i panią Iwoną ruszyliśmy do Warszawy.

Najpierw Cinema City Arkadia i film "Krudowie", wprawdzie jego akcja działa się w epoce kamiennej, ale sprawy rodzinne tam przedstawione były bardzo aktualne, po projekcji nagrodziliście film brawami. Zachowanie godne wyrobionych widzów. Brawo dla Was za kulturalne zachowanie.

 
Potem spacer ulicami Stawki, Bohaterów Getta, Dziką i Miłą, śladami walk Powstania Warszawskiego (1944 r.) i Powstania w Getcie Warszawskim (kwiecień 1943 r.). Przeszliśmy przez teren getta obok wielu tablic, pomników, kamieni, które upamiętniają wydarzenia z czasów okupacji niemieckiej - miejsc bohaterstwa i  męczeństwa ludności polskiej i żydowskiej. Tematyka ta jest nam bliska ze względu na postać Janusza Korczaka, Henryka Goldszmita, Starego Doktora.
 

Kamień upamiętniający powstańców Batalionu Miotła








Umschlagplatz - miejsce, z którego Niemcy wywieźli do obozu w Treblince ok. 300 tysięcy Żydów, wśród nich Janusz Korczak i jego podopieczni.
Ciekawe, czy zapamiętaliście imiona żydowskich kobiet i mężczyzn wyryte w kamieniu?

Umschlagplatz

Na murze napis w trzech językach: jidysz (język żydowski),  hebrajskim (język Biblii) i polskim:

" Ziemio nie kryj mojej krwi,
iżby mój krzyk nie  ustawał."

Księga Hioba
16.18

U

Przeszliśmy krótki fragment Traktu Pamięci Męczeństwa i Walki  Żydów, rozpoznając go po znaku menory (siedmioramiennego świecznika), zatrzymaliśmy się na kopcu - pomniku w miejscu bunkra, w którym mieścił  się sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej.  Zostawiliśmy tam po kamyku.

Kamyk położony na grobie to dla Żydów równa się
ze szlachetnym uczynkiem wobec  niego. Kamienie to  znak pamięci.

 Najważniejszym celem naszej wycieczki było odnalezienie śladów Norwida w Warszawie.

 Udaliśmy się na Powązki na grób jego ojca Jana, siostry Pauliny i młodszego brata Ksawerego, pomnik nagrobkowy  został wykonany według projektu Cypriana Norwida. Jeszcze jesienią poprzedniego roku grób był zniszczony, omszały, zaniedbany. Na szczęście, w roku 2012  Komitet Opieki nad Starymi Powązkami przeznaczył na ten pomnik część pieniędzy zebranych czasie kwesty w dzień Wszystkich Świętych.Teraz zastaliśmy go w trakcie prac renowacyjnych, był przykryty niebieską plandeką i zabezpieczony. Zaglądaliśmy z kilku stron, by zaspokoić ciekawość i udało nam się zobaczyć prawie gotowe dzieło.  Zapaliliśmy znicze i zostawiliśmy  nasze logo Rzeczpospolitej Norwidowskiej.

Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zwiedzane cmentarza, ale odwiedziliśmy groby zasłużonych Polaków, m.in. Jerzego Waldorffa, inicjatora akcji kwestowania na rzecz odnawiania zabytkowych pomników powązkowskich, Czesława Niemena, Gustawa Holoubka, Stefana Starzyńskiego, Jerzego Jachowicza, Marii Grzegorzewskiej, rodziców Chopina i inne.

W Łazienkach odnaleźliśmy pomniki: Cypriana Norwida i pomnik pogromcy Turków Jana III Sobieskiego.  W 1788 roku został on uroczyście odsłonięty, a obecni na tej uroczystości byli, na osobiste zaproszenie króla Stanisława Augusta, Sobiescy ze Strachówki. Synowie Hilarii i Józefa - Michał i Jan, w  tradycyjnych strojach szlacheckich,  reprezentowali rodzinę Jana III Sobieskiego, Jan po łacinie wygłosił przemowę tak udaną, że książę Józef Poniatowski, postanowił ufundować dla niego naukę w Szkole Rycerskiej.

Na koniec oczywiście KFC.
Gdybyście mieli  ciekawe zdjęcia, prześlijcie je na mojego maila. Dodam chętnie, bo cały czas zapominałam o robieniu zdjęć.
Jeśli macie coś do powiedzenia (choć od wycieczki minęło już wiele dni), zapiszcie w komentarzach.
Emilia Badurek