7 listopada po książki przyjechali z Piotrkowa Trybunalskiego panowie Krzysztof Bartkowiak i Jarosław Bartkowiak, prezesi i założyciele Fundacji, którzy na spotkaniu ze starszymi klasami przypomnieli, dlaczego
na Białorusi jest tak liczna Polonia, opowiedzieli o jej niełatwej
sytuacji i przypomnieli, że stamtąd pochodzą tak wielcy Polacy jak
Mickiewicz, Reytan, Kościuszko czy Czesław Niemen.
Ujęli nas swoją skromnością i absolutną bezinteresownością, a także
patriotyzmem, który realizują pracą, nie wielkimi hasłami. Zapraszam do
„polubienia” ich na Facebooku: https://www.facebook.com/KsiazkaNaKresy.
Zrobiło to już kilkanaście osób z kręgu szkoły.
I na koniec prośba. W maju lub czerwcu ogarnie nas
się szał zbiórki makulatury. Jeśli trafią się tam jakieś książki –
powieści, podręczniki, słowniki itp. Może warto odżałować tych parę
dekagramów i jeszcze raz zaprosić przedstawicieli Fundacji „Książka na
Kresy”. Pomyślcie, że dla Polaków na Kresach są one cenniejsze niż
możemy to sobie wyobrazić.
Na jednym zdjęciu zrobiłam dziubak :) nie wiem jak to się stało :)
OdpowiedzUsuńJulka P