poniedziałek, 9 lipca 2012

PAPA :)


          Kiedy Wy już mieliście wakacje i pełną swobodę - ja, pani Basia i pani Iwona uczestniczyłyśmy w spotkaniu nauczycieli z całej Polski, które w skrócie nazwano PAPA zorganizowanym przez CEO Centrum Edukacji Obywatelskiej i Polsko - amerykańską Fundację Wolności - instytucje, z którymi od dawna współpracujemy.
        Jak wiecie, w naszej szkole pracujemy wg zasad OK- oceniania kształtującego. Żeby się doskonalić, co jakiś czas odbywamy różne szkolenia, uczestniczymy w warsztatach, kursach internetowych itp. Tym razem pojechałyśmy do Ustronia k. Cieszyna na zjazd nauczycieli pracujących metodą OK. 

Beskid Śląski to piękne miejsce, niestety widziałyśmy je tylko przez okno hotelu "Jaskółka", bo zajęcia były od rana do nocy- dosłownie,  nieraz kończyły się po 21.  Prowadzili je Amerykanie: Tom Corcoran i Bill Stroud z Teachers College Columbia University w Nowym Jorku, ludzie, dla których nauczanie jest pasją.
 Zabrałyśmy ze sobą nagrania lekcji, ja -  sfilmowaną przez pana Sebastiana - grę terenową o Januszu Korczaku. Lekcje oglądaliśmy w grupach, potem je omawialiśmy, zastanawialiśmy się jakie są ich mocne strony i  co można byłoby w nich zmienić czy dodać, zawsze kończyliśmy informacją zwrotną.
Za mocne strony naszej lekcji inni nauczycieli uznali: metodę, temat, Wasze zaangażowanie, miłą atmosferę na lekcji i wiedzę, jaką pokazaliście podczas rundy podsumowującej. Podpowiedzieli mi jak jeszcze inaczej przeprowadzić rundę podsumowującą, a także jak nagrywać film z lekcji. Nie zdziwcie się, jeśli w przyszłym roku szkolnym będziemy nagrywać i oglądać lekcje, nawet nie wiecie, jak wiele w ten sposób można się dowiedzieć o sobie, jako o nauczycielu, albo o  uczniu.
Nauczyłyśmy się tam nowych metod pracy, dużo dyskutowaliśmy jak pracować, by szkoła się rozwijała. Zapronowano nam udział w przedsięwzięciu nazwanym laboratorium,  mającym na celu podwyższać wyniki pracy nauczyciela i klasy.
Mimo, że  było dużo pracy i chwilami czułyśmy zmęczenie, wyjazd bardzo nam się podobał i nawet udało nam się trochę odpocząć. W czasie przerw wychodziłyśmy na taras, by podziwiać piękne kwitnące drzewo surmię katalpę  i dwa razy udało nam się wyjść na spacer. Zobaczycie na zdjęciu  Wisłę, porównajcie sobie tę z Warszawy i tę z Ustronia.
          Okazało się, że wielu pracowników CEO dobrze zna Strachówkę, bo byli u nas prowadząc warsztaty, pamiętają o nas i dobrze wspominają.
         A na koniec coś, czego się zupełnie nie spodziewałam.  Pierwszy raz w życiu obchodziłyśmy amerykańskie święto -  Dzień Niepodległości- 4 lipca. Amerykańscy pedagodzy poczęstowali nas tortem  z marcepanem w kolorach flagi USA- gwiaździstego sztandaru.

Emilia Badurek

1 komentarz:

  1. Pani Emilio gratuluje Pani tego że trafiła Pani do tak pięknego miejsca.Piękne krajobrazy.

    Ola

    OdpowiedzUsuń