piątek, 9 marca 2012

Nauka w Akademii Pana Kleksa



Baśnie 

W mojej Akademii nie ma typowych lekcji. Zamiast gramatyki czy matematyki rozwijamy wyobraźnię, pomysłowość, wrażliwość.


Sam jestem bajkopisarzem, lubię zatem słuchać wszelkich historyjek, opowiadań i niezwykłych klechd.


Jednak to nie takie proste ułożyć ciekawą bajkę.
Miały pomagać w tym balony- żółte mogą opowiadać o słońcu, niebieskie o wodzie i niebie.


Tak często wysyłałem je w podróże- a to do różnych baśni, a to na księżyc, że chyba już im się znudziło i muszą odpocząć.
Żadnej bajki nie udało się nam doprowadzić do końca, musimy jeszcze kiedyś spróbować.
 Przędzenie liter

 

Udało się nam uprząść wiersze Jana Brzechwy.  Chętnych do czytania zapraszamy do naszej Akademii.

 Piegi

W mojej Akademii nie ma ocen. Zamiast nich uczniowie dostają piegi.



 Piegi dostarcza mi Golarz Filip. Właśnie się kończyły. Sądzę, że podjada je mój szpak Mateusz. Na szczęście Filip przyszedł dziś rano i przyniósł mały zapasik.


Wkrótce wAkademii byli sami piegowaci!

Nie musicie wierzyć we wszystko. To przecież tylko bajka!
Profesor Ambroży Kleks

5 komentarzy:

  1. Z balonami bawiliśmy się w wyrazy.

    Bartek W Patryk W

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobała zabawa z balonami.W tamtej chwili było kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawid, ładnie wyglądasz w tych piegach. Kolorowy jesteś.
    Klaudia S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia,zgadzamy się z tobą, było mu do twarzy. Tylko szkoda, że tak krótko!:)
      Julia i Karolina K

      Usuń
  4. Bardzo mi się podobało.Chciałabym, żeby nasza szkoła wyglądała jak Akademia Pana Kleksa.
    Jagoda

    OdpowiedzUsuń