Panie uczące przedmiotów z bloku matematyczno-przyrodniczego: Izabela Gadomska, Teresa Gadomska, Beata Kotarba, Jolanta Staniszewska, Jadwiga Subzda przygotowały na dzisiejszy dzień wiele zabaw, w których trzeba było ruszyć przede wszystkim głową. W kilkunastu grupach z mieszanymi składami - w każdej byli uczniowie ze wszystkich klas od IV do III gimnazjum - przemierzało szkołę, by układać, eksperymentować, budować, rozwiązywać zagadki, zdobywać punkty i dobrze się bawić. Niestety, nie uczestniczyłam w tej zabawie, bo musiałam zająć się klasą III, ale w krótkich chwilach przerwy udało mi się trochę podpatrzeć i zrobić kilka zdjęć. Ponieważ zabawy przeprowadzone były z rozmachem, nie trafiłam we wszystkie miejsca i nie sfotografowałam Was wszystkich, a na dodatek, przy tym pośpiechu wiele zdjęć poruszyłam, ale zamieszczam te, które mam.
Zapraszam do komentowania ( z domu albo ze szkoły), ale według zasad:
- podpis;
-jakaś twórcza informacja lub ocena (samo super itp. wykluczone);
-uchwycenie konkretu, własna refleksja.
Skoro obserwatorzy naszego bloga nie mogą dowiedzieć się ode mnie co się działo, muszą dowiedzieć się od Was.
I jeszcze rodzynek :) - plik dźwiękowy z nagraniem jednej z piosenek przedstawionych na prezentacji.
Zgadnijcie, kto śpiewa. Mam nadzieję, że działa u was. W końcu.
Moja grupa nazywała się Fiołki i była prowadzona przez ks. Andrzeja Duszę. Najbardziej podobało mi się zadanie z krzesłem, które trzeba było zbudować z sześciu kartek i książki. Było bardzo zabawne, ponieważ nasze nie wyglądało jak prawdziwe krzesło. Oczywiście ,,starszki'' wiedziały więcej ale i młodsza grupa dużo wiedziała. Z naszym opiekunem zadnia szły nam bardzo dobrze. było miło i zabawnie a czasem baliśmy się, że nie zrobimy zadania na czas. Emilia O
Moja grupa nazywa się stokrodka. Najfajniejsze zadanie było z przejewaniem wodą,była bańka z wodom 5 litrów iwbańce musi zostać 4 litry trzebyło główkować. Pracowaliśmy razem w grupie . Najśmieszne wydażenie było jak karolek leciał balonem.
Moja grupa nazywała się piwonia.bodobało mi się zadanie z pudełkami,muśieliśmy do tych pudełek wsadzać ręke i zgadywać co w nim jest ja miałem pudełko z numerem1 był tam szklany sześcian a w czwartym była ,gumowa jaszczurka.Nasz grupa bardzo ładnie pracowała.Opiekunem mojeim gtrupy była Teresa Gadomska.
Ja byłam w grupie storczyków i podobało mi się zadanie którę polegało na tym żeby przewieść dzieci i dorosłych na drugą stronę łódką.Fajnie mi się pracowało ze starszymi uczniami. Była wesoła atmosfera.;) NC
Moja grupa nazywała się Rumianek.W mojej grupie uczestniczyło osiem osób w tym :Klaudia,Janek,Bartek,Damian,Weronika,Kuba i jeszcze jedna osoba której nieznam.Ja wsadziłam ręke do pudełka z piórami.Ten dzień był wyjątkowy.
Moja grupa nazywała się "niezapominajki". Najfajniejsze zadanie było z przelewaniem wody: w 1. zadaniu: żeby z 5 litrów wody zostało 4 litry bez miarek. Bardzo dobrze dogadywaliśmy się ze starszymi kolegami. Fajna była atmosfera.
Mnie nie było w szklole, więc nie mogę dużo powiedzieć o tym dniu. Po zdjęcia widać, że było fajnie.Bardzo żałuję, że mnie nie było.W piątej klasie na pewno będe na tym dniu.:) JK
Nazwa mojej grupy RÓŻA.Najfajniejsze byłozadanie z przewożeniem reszty osób z grupy łodzią. Śmieszne było kiedy Aśka dotknęła gumowej jaszczurki.Współpraca ze starszymi uczniami była bardzo fajna. Atmosfera była ,szybko wykonywaliśmy zadania.
Ten dzień był dardzo fajny i postaram się nigdy go nie zapomnieć.Moja grupa była zgrana, jej kapitanem była pani Teresa Gadomska, nazywaliśmy się "piwonia".Panowała w niej miła atmosfera. Najbardziej podobało mi się zadanie,które polegało na zrobieniu taboretu z książki i kartek papieru, trzeba było siedzieć na nim przez 10 sekund i wypadło na mnie.
Mnie nie było w szkole, więc nie mogę dużo powiedzieć o tym dniu. Po zdjęcia widać, że było fajnie.Bardzo żałuję, że mnie nie było.W piątej klasie na pewno będe na tym dniu.:) JK
Nazwa mojej grupy to Prymulka.Najbardziej podobało mi się zadanie, w którym trzeba było wsadzić rękę do pudełka i odgadnąć co to jest.Ja wsadziłam rękę do pudełka z mąką ziemniaczaną i myślałam, że to jakieś puchate zwierzę na przykład mysz.Nasza grupa bardzo dobrze ze sobą współpracowała.Bardzo śmiesznie było, gdy Sebastian wsadził rękę do pudełka z gumową jaszczurką.Ja jak wsadziłam rękę do mąki ziemniaczanej, to zaczęłam strasznie krzyczeć.
Moja grupa nazywała się Fiołki i była prowadzona przez ks. Andrzeja Duszę. Najbardziej podobało mi się zadanie z krzesłem, które trzeba było zbudować z sześciu kartek i książki. Było bardzo zabawne, ponieważ nasze nie wyglądało jak prawdziwe krzesło. Oczywiście ,,starszki'' wiedziały więcej ale i młodsza grupa dużo wiedziała. Z naszym opiekunem zadnia szły nam bardzo dobrze. było miło i zabawnie a czasem baliśmy się, że nie zrobimy zadania na czas.
OdpowiedzUsuńEmilia O
Moja grupa nazywa się stokrodka.
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze zadanie było z przejewaniem wodą,była bańka z wodom 5 litrów iwbańce musi zostać 4 litry trzebyło główkować.
Pracowaliśmy razem w grupie .
Najśmieszne wydażenie było jak karolek leciał balonem.
bartek w
Moja grupa nazywała się piwonia.bodobało mi się zadanie z pudełkami,muśieliśmy do tych pudełek wsadzać ręke i zgadywać co w nim jest ja miałem pudełko z numerem1 był tam szklany sześcian a w czwartym była ,gumowa jaszczurka.Nasz grupa bardzo ładnie pracowała.Opiekunem mojeim gtrupy była Teresa Gadomska.
OdpowiedzUsuńJa byłam w grupie storczyków i podobało mi się zadanie którę polegało na tym żeby przewieść
OdpowiedzUsuńdzieci i dorosłych na drugą stronę łódką.Fajnie
mi się pracowało ze starszymi uczniami.
Była wesoła atmosfera.;)
NC
Moja grupa nazywała się Rumianek.W mojej grupie uczestniczyło osiem osób w tym :Klaudia,Janek,Bartek,Damian,Weronika,Kuba i jeszcze jedna osoba której nieznam.Ja wsadziłam ręke do pudełka z piórami.Ten dzień był wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńKlaudia S.
Moja grupa nazywała się "niezapominajki". Najfajniejsze zadanie było z przelewaniem wody: w 1. zadaniu: żeby z 5 litrów wody zostało 4 litry bez miarek. Bardzo dobrze dogadywaliśmy się ze starszymi kolegami. Fajna była atmosfera.
OdpowiedzUsuńPatryk K.i Bartosz K.
Mnie nie było w szklole, więc nie mogę dużo powiedzieć o tym dniu. Po zdjęcia widać, że było fajnie.Bardzo żałuję, że mnie nie było.W piątej klasie na pewno będe na tym dniu.:)
OdpowiedzUsuńJK
Ale czy powtórzy się taka impreza?
UsuńNazwa mojej grupy RÓŻA.Najfajniejsze byłozadanie z przewożeniem reszty osób z grupy łodzią. Śmieszne było kiedy Aśka dotknęła gumowej jaszczurki.Współpraca ze starszymi uczniami była bardzo fajna. Atmosfera była ,szybko wykonywaliśmy zadania.
OdpowiedzUsuńPatryk W
Ten dzień był dardzo fajny i postaram się nigdy go nie zapomnieć.Moja grupa była zgrana, jej kapitanem była pani Teresa Gadomska, nazywaliśmy się "piwonia".Panowała w niej miła atmosfera.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobało mi się zadanie,które polegało na zrobieniu taboretu z książki i kartek papieru, trzeba było siedzieć na nim przez 10 sekund i wypadło na mnie.
Urszula L
Mnie nie było w szkole, więc nie mogę dużo powiedzieć o tym dniu. Po zdjęcia widać, że było fajnie.Bardzo żałuję, że mnie nie było.W piątej klasie na pewno będe na tym dniu.:)
OdpowiedzUsuńJK
Nazwa mojej grupy to Prymulka.Najbardziej podobało mi się zadanie, w którym trzeba było wsadzić rękę do pudełka i odgadnąć co to jest.Ja wsadziłam rękę do pudełka z mąką ziemniaczaną i myślałam, że to jakieś puchate zwierzę na przykład mysz.Nasza grupa bardzo dobrze ze sobą współpracowała.Bardzo śmiesznie było, gdy Sebastian wsadził rękę do pudełka z gumową jaszczurką.Ja jak wsadziłam rękę do mąki ziemniaczanej, to zaczęłam strasznie krzyczeć.
OdpowiedzUsuńAleksandra