niedziela, 19 lutego 2012

17 lutego, wycieczka klasowa, punkt I - Muzeum Wojska Polskiego

       Nasza pierwsza klasowa wycieczka (nie licząc wyjścia na pocztę z listami do Marzycielskiej Poczty i obrzucania się śnieżkami) doszła do skutku, odbyła się bezpiecznie, choć zima atakowała nas przez cały czas. Ze względu na pogodę nie poszliśmy na Powązki i nie odwiedziliśmy rodzinnego grobu Norwidów, musimy więc  pojechać tam na wiosnę.

         Zaczęliśmy od Muzeum Wojska Polskiego. Pan Przewodnik oprowadzał nas po salach muzealnych, opowiadał o Polsce od czasów Mieszka do 1945 roku, pokazywał różne rodzaje broni, mundury, pamiątki po wybitnych Polakach. Zadawał dużo pytań i był bardzo zadowolony, że na wszystkie odpowiadaliście. Najbardziej się cieszył, kiedy to wy pytaliście.

       Niektórzy nawet notowali, by nie pogubić ważnych informacji. Z braku notesów wykorzystane zostały inne materiały...

 Piękny i bardzo dokładny model statku z bitwy pod Oliwą. Pamiętacie, co to jest abordaż...





kolczuga, rapcie, szturmak, buzdygan?

Jedyne pytanie, na które nie odpowiedzieliście dotyczyło tej broni.  Trudno było rozpoznać w tych niebezpiecznych narzędziach zwykłe chłopskie kosy. "Żywią y bronią" (napis z okresu Powstania Kościuszkowskiego)




 Czarna sukienka, ozdoby, biżuteria  noszone przez Polki po Powstaniu Styczniowym jako znak żałoby. Oczywiście najwięcej czasu spędziły przy tej gablocie dziewczęta.

 Z  Marszałkiem Józefem Piłsudskim.

 Chłopcy wymieniali uwagi na temat uzbrojenia....
 i motoryzacji.
     Mimo zmęczenia ( zaczyna się druga godzina zwiedzania muzeum) z uwagą słuchacie opowiadania o Powstaniu  Warszawskim i niebezpiecznej niemieckiej minie zdalnie sterowanej Goliath.

 "Ułani, ułani, malowane dzieci, niejedna dziewczyna za wami poleci. " :)


Rozszyfrowanie niemieckiej  maszyny szyfrującej Enigma to jeden z największych sukcesów Polaków w walce z III Rzeszą.
Po raz pierwszy  udało się to polskim kryptologom w roku w 1932 roku. Niemcy wiele razy  zmieniali kody, ale dzięki pracy Polaków już łatwiej było złamać szyfry.   Warto zapamiętać postacie  Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego.






Duże wrażenie zrobiła na nas sala poświęcona zbrodni katyńskiej. Niektórzy z nas byli bardzo wzruszeni. Panował w niej mrok, tylko gabloty  z przedmiotami znalezionymi na miejscu straceń polskich oficerów i policjantów były podświetlone. Poważny nastrój wzbudzała smutna muzyka. Wszyscy pamiętamy, że na terenie naszej gminy mamy dwa Dęby Pamięci: przed szkołą- poświęcony   oficerowi Wojska Polskiego  Kazimierzowi Jackowskiemu i przed Urzędem Gminy- ku pamięci  policjanta Zygmunta Piotrowskiego.






Na koniec nasz przewodnik pochwalił  wszystkich za dużą wiedzę i bardzo dobre zachowanie. Zapraszał do odwiedzenia ekspozycji pojazdów bojowych na zewnątrz, ale pogoda na to nie pozwalała. Trudno, zawsze możemy tu wrócić na wiosnę.

Emilia Badurek

18 komentarzy:

  1. Było wiele eksponatów. Mieliśmy fajnego przewodnika. Dowiedzieliśmy się wiele o wojnach, rycerzach itd.
    Patryk K i Bartek K

    OdpowiedzUsuń
  2. W muzeum było dużo starych znalezisk wykopanych
    z ziemi.
    N.C.

    OdpowiedzUsuń
  3. W muzeum była przepiękna czarna suknia.
    Weronika Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się nie bardzo podobało :(,ale w muzeum Kopernika było fajniej nisz w muzeum Wojska Polskiego.
    JK

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie najbardziej podobała się czarna suknia, była cała z czarnej koronki.
    Emilia O.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko nam się bardzo podobała, ale tylko jedna rzecz była tu dla dziewczyn: czarna suknia z wachlarzem, krzyżem i mantylką. Wszystkie inne rzeczy były raczej dla chłopców.
    Julia P., Ula L., Karolina O.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muzeum Wojska Polskiego nauczyło nas wielu mądrych rzeczy.
    Ewelina M. Karolina K.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie najbardziej podobały się armaty i czarna suknia z wiszącym krzyżykiem

    Klaudia S.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie najbardziej podobały się armaty i miecze.
    Dawid

    OdpowiedzUsuń
  10. To na pewno byłą fajna wycieczka, szkoda, że my (Karol i Patryk) nie byliśmy.
    Karol J. i Patryk Z.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałyśmy makietę osady z czasów księcia Mieszka I. Osada ta znajdowała się na wzgórzu otoczonym wodą, żeby trudniej było się do niej dostać wrogom. Na jej terenie znajdowały się chaty, w których ludzie mieszkali razem ze zwierzętami, aby było cieplej. Ustawione były równo w kształcie owalu. Były także dwie studnie. Pod muramu zawsze stały drabiny, żeby szybko wejść na mury, kiedy napadali ich wrogowie.
    Karolina i Julia

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie najbardziej podobała się Enigma, niemiecka maszyna szyfrująca.
    Bartek R.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podobała mi się piękna, czarna suknia. Wywarła na mnie wielkie wrażenie i musiałam zrobić jej zdjęcie. Cały czas się jej przyglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie podobały się różnorodne zbroje. Chroniły całe ciało rycerza. Widać po nich jak zmieniało się uzbrojenie i styl walki, bo one też zmieniały się z katami historii. Były także zbroje paradne (bogato zdobione) i siodła konne (też bogato zdobione). Zastanawialiśmy się, czy klejnoty przy nich to sztuczne , czy prawdziwe kamienie szlachetne?

    OdpowiedzUsuń
  15. Największe wrażenie zrobiła na mnie Enigma, niemiecka maszyna do szyfrowania wiadomości. Jej działanie i tajne kody rozszyfrowali polscy specjaliści kryptolodzy.Dzięki temu II wojna światowa trwała trochę krócej.
    Dawid O.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie podobało się Muzeum Wojska Polskiego, bo były tam duże modele śmigłowców z czasów II wojny światowej. Były to modele autentycznych samolotów ze słynnego dywizjony 303. Najbardziej podobał mi się największy, w kolorze zielonym. Szkoda, że nie można dotykać eksponatów.
    Patryk W.

    OdpowiedzUsuń